Zapisy w ogłoszeniu o przetargu naruszają uczciwą konkurencję?

Dwie duże spółki z Warszawy i Krakowa mają wątpliwości co do zgodności z prawem zamówień publicznych zapisów zawartych w ogłoszeniu o przetargu na modernizację oczyszczalni ścieków w Łowiczu. Sprawą zajęła się Krajowa Izba Odwoławcza.

 


Ratusz ogłosił przetarg na pierwszy etap prac związanych z modernizacją miejskiej oczyszczalni ścieków pod koniec kwietnia. Szacowana wartość zadania to ponad 60 milionów złotych (netto), a cały projekt realizowany wspólnie z gminą wiejską Łowicz wart jest przeszło 86 mln zł. Samorządom udało się pozyskać na inwestycję blisko 45 mln zł dofinansowania z funduszy unijnych.

Zastrzeżenia do treści ogłoszenia przetargowego oraz postanowień specyfikacji istotnych warunków zamówienia (SIWZ) mają dwie duże firmy, warszawska spółka Aquacoms oraz Control Process z Krakowa. Obie podnoszą, że zapisy dotyczące warunków udziału w postępowaniu naruszają przepisy prawa zamówień publicznych. A jednocześnie zamykają im drogę do ubiegania się o powierzenie wykonania inwestycji.

Przedsiębiorstwa zainteresowane przystąpieniem do przetargu uważają, że miasto naruszyło m.in. zasadę uczciwej konkurencji, równego traktowania wykonawców oraz przejrzystości. Zdaniem pełnomocnika spółki Control Process, analizując pobieżnie postanowienia specyfikacji można ulec złudnemu wrażeniu, że zostały one sformułowane prawidłowo.

- Jeśli jednak uwzględnić charakter inwestycji, otoczenie rynkowe oraz grono potencjalnych wykonawców łatwo dostrzec, że warunki zostały wyśrubowane ponad miarę prawa zamówień publicznych, przez co w postępowaniu poważnie utrudniono uczciwą konkurencję - twierdzi Jarosław Kowszewicz, reprezentant krakowskiej spółki.

Firma z Małopolski ma zastrzeżenia również do opisu przedmiotu zamówienia, który jej zdaniem preferuje określone rozwiązania techniczne typowe dla wyrobów konkretnego producenta. Wątpliwości budzi też sposób oceny ofert.

Zarówno Aquacoms, jak i Control Process złożyły odwołanie wobec treści ogłoszenia przetargu i specyfikacji istotnych warunków zamówienia do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej. Obie firmy liczą na zmiany w treści tych dokumentów, co pozwoli im ubiegać się o wykonanie zadania.

- Nie zgadzamy się z tymi zarzutami - mówi burmistrz Krzysztof Kaliński. W maju odbyły się dwie rozprawy, a 6 czerwca KIO ma wydać orzeczenie. Dwa dni później upływa termin składania ofert w postępowaniu.